piątek, 25 listopada 2016

Po kolei. Nie wszystko na raz.

- Krzyyyyyysiek!!!! Dlaczego znowu wywaliłeś dinozaury na podłogę!!! Dopiero je poskładałam! Mam dość! Doigrałeś się!! Szykuj tyłek!!!
- A mogę za chwilę, jak zjem jabłko? Głodny jestem.


Aaaaaaaaaaaaaaa

czwartek, 24 listopada 2016

Plastikowy worek z kibla na basenie

Kiedy jedziesz na basen z dziećmi szkolnymi jako tzw. pomoc basenowa, powinnaś spodziewać się najróżniejszych wyzwań, przed którymi staniesz:
- Proszę pani, mama mi nie dała ręcznika i co teraz?
- Proszę pani, a ten czepek mnie ciśnie. Powiedz mamie, żeby ci kupiła nowy, bo ten faktycznie jakiś mały jest. Nie mogę, bo to jest nowy czepek.
- Proszę pani, ubierz mi okulary.
- Ubierze mi pani czapkę, żebym nie wyglądał jak stary ruski?

Do tego dochodzą umiejętności detektywistyczne (czyje klapki, czapka, koszulka, worek???)

Oraz umiejętność słuchania z powagą.
Dziewczynka: Jezu, jak ja nie cierpię szkoły!
Ja: A ja bym chciała wrócić do szkoły.
Szmer niedowierzania w grupie.
Chłopiec: Serio?
Ja: Uhm. Zatęsknicie za szkołą jak pójdziecie do pracy.
Dziewczynka: A ja do pracy nigdy nie pójdę! Znajdę sobie bogatego, który będzie mnie utrzymywał i za wszystko płacił. A ja będę chodzić na dyskoteki. Dyskoteki są fajne!

Ale czasami, mimo twoich starań, wychodzisz na niedorosłego dorosłego.

- Mama, nie wzięłyśmy worka na mokre rzeczy - zauważyła Zuzia po basenie.
- Zaraz przyniosę - poszłam do damskiej toalety i wyjęłam z podajnika dwa woreczki higieniczne.
- Czy ktoś potrzebuje woreczka na mokre rzeczy?!
- Nieeeeeeeee!!!!
- Proszę Pani, a co to za woreczek? - zapytała Laurka
- Na mokre rzeczy.
- To teraz, ale w ogóle?
- Noooo woreczek.
- A skąd go pani ma?
- Z damskiej toalety.
- A co on tam robi?

(ten moment, kiedy czujesz, w którą stronę zmierza konwersacja i masz pewność, że nie chcesz jej kontynuować)

- Chodzi mi o to, po co on tam jest w tej toalecie.
- ..... nie wiem.
- Nie wie pani?
- Wiesz co? Może zapytasz się mamy?
- Mam się zapytać mamy, bo pani nie wie, po co jest woreczek w toalecie?
- Właśnie tak! Twoja mama na pewno będzie wiedzieć!

Laurka spojrzała na mnie z powagą, wzruszyła ramionami i powiedziała:
- No dobra. To zapytam mamy.

Szach-mat, Mamo Laurki.




sobota, 19 listopada 2016

Mat­ka jest ge­niu­szem dziecka. Powiedział Georg Wilhelm Friedrich Hegel

- Idę się kąpać! - zawołała Zuzia
- Dobra. To Krzysiu potem.
- Nie, ja nie. Ja maluję!
- Maluj. Wykapię cię po Zuzi.
- No doooobla...

30 minut później.

- Zuza wyłaź!
- Jeszcze minutkę.
- Wychodź! Zaraz bajka, a jeszcze muszę Krzysia uprać!
- Mamo nie trzeba!
- A to czemu?

Wsadzam głowę do łazienki.
W wannie wypełnionej do połowy wodą, otoczeni pierdylionem zabawek, siedzą sobie Zuzia i Krzyś.

- Krzysiek, a jak ty tu wszedłeś ??
- Nolmalnie. Jedną nogą do wanny a dlugą na stołek. A co?

Boże, jak sobie pomyślę, co myśli o mnie Syn.

Moja mama. Taka nierozgarnięta.


Wiecznie zdziwiona.

sobota, 5 listopada 2016

Jak zostać politykiem

- Mamo ale ty jesteś gruba! - powiedział Krzyś klepiąc mnie po bebolu.
- A ty co?! - rozdarłam się - taki znawca grubości? Hę?!
- Oj mamo uspokój się - powiedział nieznośnie protekcjonalnym tonem.
Nadęłam się opracowując ripostę.
- Ty, Krzysiek - zagaiłam słodkim głosem - a umyć ci głowę?!
- Nie!!!
- To jestem gruba?
- Nie jesteś. Nie, nie!


Tak się traci 20 cm w pasie.

Popularne posty