środa, 12 lipca 2017

Cwana sztuka

- Które z was mi to wytraciło?!
Stoję zagniewana w pokoju trzymając w ręce Strasznie Potrzebną Rzecz Która Na Co Dzień Stoi Na Brzegu Wanny.
Przed oczami mam dwoje potencjalnych winowajców.
Oboje odwrócili wzrok: Krzyś ochoczo bawi się dinozaurami, Zuzia z zaciekawieniem zagapiła się w telewizor.
- No?! - powtarzam nieco głośniej.
Zuzia wzdycha ciężko:
- No to będę ja.
- A mogę wiedzieć do czego ci to było?
- Robiłam magiczną pianę w kąpieli.
- O, no bardzo elegancko. Sądząc po tej marnej resztce w butelce, magicznej piany musiało być po sufit. Trudno. Odkupisz mi.
- Dooooobra.
- To wyskakuj z kasy, bo właśnie idę do drogerii.
Wstała z ociąganiem i podeszła do skarbonki. Pogrzebała rączką i wyjęła banknot dwudziestozłotowy.
- Wystarczy?
- Wystarczy - odrzekłam łaskawie
- Ej, mamo ...
- No?
- Tylko najtańszy kup. Aha. Reszta i paragon dla mnie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty