Z powodu wielkiej fuzji Zielonej Góry z gminą, wybory prezydenckie w nowym, ogromnym mieście, zostały przesunięte na 15. marca.
Tak więc w niedzielę, po proszonym obiadku u Teściów, wybraliśmy się gromadą zagłosować. W lokalu pobraliśmy karty i rozpoczęliśmy procedury. Ledwie na różowej kartce iksem oznaczyłam swojego kandydata, Zuza pochyliła się do mnie i zapytała konfidencjonalnym szeptem:
- Skreśliłaś Putina?
- ????? Eeee... A dlaczego miałam skreślić Putina?
- Bo mówiłaś, że to zły człowiek jest.
- No bo jest; dalej tak uważam.
- No to dlaczego go nie skreśliłaś?
- Bo go nie ma na liście?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty
-
Wyobrażam sobie, jak wyglądałaby ta rozmowa, gdyby była prowadzona w porządnym, konserwatywnym domu, którego mieszkańcy żyją zgodnie z trady...
-
15 lat temu, kiedy zamieszkaliśmy z Małżonem w jednym mieszkaniu, Teściowie sprawili nam pierwszy prezent do domu - deskę do prasowania. Ni...
-
To się w głowie nie mieści, ile człowiek się musi namęczyć, zanim wyprowadzi dziecko na ludzi! - Zuzia, zagramy w cztery paszporty? - zaga...
Boskie masz dziecko!!!!
OdpowiedzUsuńZgadzam się w całej rozciągłości :-)
OdpowiedzUsuń