- Leci gówno gówno do dupy la la la - śpiewa Krzyś.
Reakcje:
wariant 1. głośne zbesztanie. "Jesteś małym niegrzecznym chłopczykiem. Wstydź się!"
Prawdopodobna reakcja: Krzyś zaczyna głośno szlochać i załamywać rączki: "jestem grzeczny mamusiu, grzeczny". W efekcie bierzesz go na kolana, przytulasz i sama przepraszasz za niegrzeczne zachowanie.
Wariant 2. Zaczynasz się śmiać.
Prawdopodobna reakcja: Krzyś uchachany do granic, załączy do piosenki oryginalną choreografię i powtórzy swój szoł w najmniej spodziewanym dla ciebie momencie np. w zbiorowisku rodziców odbierających swoje dzieci ze szkoły.
Wariant 3. Nie reagujesz. Milczysz. Układasz puzzle z tyranozaurem.
Prawdopodobna reakcja: Krzyś zaczyna śpiewać głośniej i głośniej, aż do ochrypnięcia, drze ci się do ucha na wypadek, gdybyś ogłuchła, aż zawyjesz w desperacji.
Na razie realizujemy wariant trzeci.
A Zuzia się śmieje. Wręcz rechocze do rozpuku. Aż jej puzzle z brachiozaurem z dłoni wypadają. Rozochocony Krzyś zaczyna pląsać i z całą premedytacją wpada w jej układankę.
Śmiech Zuzi ucichł jak nożem ścięty.
Krzyś, nie w ciemię bity, nie czeka na atak szału siostry, wybiega więc z pokoju, a Zuza za nim. Ja dalej układam klocki.
Tymczasem w drugim pokoju:
- Zuzia, zostaw go! Co ty robisz? Nie duś go!
- NobocoKrzysiekrozwaliłmipuzzleicoja terazzrobięjakjeułożęodnowabuuuuuuuuuoooooaaaaaa!!!!
Krzyś wtyka ostrożnie głowę do pokoju dziecinnego, gdzie niewzruszenie układam tyranozaura.
- Mamo - szepcze konfidencjonalnie - z Zuzią jest coś nie tak.
Rozwalił mnie tym tekstem.
Synu, tą opinią osiągnąłeś Himalaje bezczelności.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty
-
Wyobrażam sobie, jak wyglądałaby ta rozmowa, gdyby była prowadzona w porządnym, konserwatywnym domu, którego mieszkańcy żyją zgodnie z trady...
-
15 lat temu, kiedy zamieszkaliśmy z Małżonem w jednym mieszkaniu, Teściowie sprawili nam pierwszy prezent do domu - deskę do prasowania. Ni...
-
To się w głowie nie mieści, ile człowiek się musi namęczyć, zanim wyprowadzi dziecko na ludzi! - Zuzia, zagramy w cztery paszporty? - zaga...
bosz....udał się Ci on!
OdpowiedzUsuńPrawda? Ja i Małżon pękamy z dumy
OdpowiedzUsuńJednakowoż i tak jest Krzysztof zaledwie Martyną Wojciechowską himalaizmu. Hillarym jest niewątpliwie Grzegorz
OdpowiedzUsuńWiesz, co mówisz ;-)
Usuń