A jednak!!!
Pieniężny chłopczyk istnieje for real!!!
Co więcej - jak go pacniesz, daje kasę!!!
- Ale mamo, mamusiu, to jest takie fajowskie; proszę cię kup mi!
- Według mnie to jest badziew i kicha.
- Ale ja bym tak bardzo chciała! No proszę cię!
- Ale sama za to zapłacisz.
- Dobrze, dobrze, tylko zamów!
Najczadowsza zabawka ever (czyli w tym tygodniu) nosi nazwę nom noms i jest bliżej nieokreślonym plastikowo-gumowym dziwolągiem o miłym landrynkowym zapachu. Oprócz tego jest tak ekskluzywna - również cenowo - że okoliczne sklepy nie mają jej na stanie, lecz w czeluściach swoich magazynów i trzeba zamawiać. Zamówiłam więc via Empik do odbioru własnego. Kiedy zabawka doszła, Zuzia praktycznie od rana była w blokach startowych, żeby transportować się, choćby i świstoklikiem, i posiąść nom nomsa.
W sklepie pieniężny chłopczyk nabił na kasę 37,49, pobrał od Zuzi 50 zł i zaczął grzebać w poszukiwaniu reszty. Podał Zuzi papierowe 10 zł i wyciągnął zaciśniętą pięść, w której ściskał klepaki. Dowcip polegał na tym, że wystawiona pięść była wierzchem dłoni do góry.
O tak:
Zuzia lekko się zawahała, ale dzielnie odpowiedziała na wezwanie i ...
przybiła panu żółwika.
Małżon zaczął się śmiać, pieniężny chłopczyk zdębiał ("można i tak" - mruknął pod nosem), a Zuzia czerwona jak burak wystrzeliła z empiku ściskając w ręku nom nomsy.
Ech, aleśmy się rechotali z Małżonem! I chociaż łzy nam kapały, a ja zataczałam się na obcasach, chociaż Zuzia zrypała nas z góry na dół ("to wcale nie jest śmieszne!!!") i musieliśmy potem oglądać jej wysoko zadarty fochem nos i podeszwy kozaków, to i tak było warto.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty
-
Wyobrażam sobie, jak wyglądałaby ta rozmowa, gdyby była prowadzona w porządnym, konserwatywnym domu, którego mieszkańcy żyją zgodnie z trady...
-
15 lat temu, kiedy zamieszkaliśmy z Małżonem w jednym mieszkaniu, Teściowie sprawili nam pierwszy prezent do domu - deskę do prasowania. Ni...
-
To się w głowie nie mieści, ile człowiek się musi namęczyć, zanim wyprowadzi dziecko na ludzi! - Zuzia, zagramy w cztery paszporty? - zaga...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz