Stoi Krzyś przed łóżkiem piętrowym i zadarłwszy głowę do góry drze się:
- Zuzia! Wstawaj! Wstawaj Zuziaaaa!
Jest 7.15. Zuzka śpi na łóżku piętrowym.
- Ciszej! Niech Zuzia śpi. Dzisiaj ma na póżniej do szkoły.
Synuś odwraca się z furią i naciera:
- Tylko ja mam tak wcześnie wstawać??
- Idziesz rano do przedszkola przecież.
- To co? Cały czas tak mam robić? Przedszkole i spanie??!!
- No. A potem szkoła i spanie, a jak będziesz duży to praca i spanie.
Łypnął na mnie okiem. Założył rączki na piersi.
I rozpłakał się.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty
-
Wyobrażam sobie, jak wyglądałaby ta rozmowa, gdyby była prowadzona w porządnym, konserwatywnym domu, którego mieszkańcy żyją zgodnie z trady...
-
15 lat temu, kiedy zamieszkaliśmy z Małżonem w jednym mieszkaniu, Teściowie sprawili nam pierwszy prezent do domu - deskę do prasowania. Ni...
-
To się w głowie nie mieści, ile człowiek się musi namęczyć, zanim wyprowadzi dziecko na ludzi! - Zuzia, zagramy w cztery paszporty? - zaga...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz