... w zaprzyjaźnionej piekarni, bo inaczej to nie wiem, co by z tego wyszło.
- Co podać?
(Zuzia milczy. Patrzy na ekspedientkę w napięciu. Usta leciutko drżą)
- Kajzerkę?
- Tak
- Pączka z toffi?
- Tak.
- Pączka z dżemem dla brata?
- Tak
- Dla mamy drożdżówkę z porzeczką?
- Uhm
- Proszę uprzejmie. 9 złotych. No widzisz, jak szybko robisz zakupy! Taki zdecydowany klient to porządny klient!
Zuzia kraśnieje z dumy na twarzy.
Kurtyna.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty
-
Wyobrażam sobie, jak wyglądałaby ta rozmowa, gdyby była prowadzona w porządnym, konserwatywnym domu, którego mieszkańcy żyją zgodnie z trady...
-
15 lat temu, kiedy zamieszkaliśmy z Małżonem w jednym mieszkaniu, Teściowie sprawili nam pierwszy prezent do domu - deskę do prasowania. Ni...
-
To się w głowie nie mieści, ile człowiek się musi namęczyć, zanim wyprowadzi dziecko na ludzi! - Zuzia, zagramy w cztery paszporty? - zaga...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz