sobota, 3 marca 2018

Mord na Małżonie

- Znasz się na filmach?
- Tak trochę, a co?
- Bo jest konkurs z nagrodami na stronie Cinema-city.
- A można wygrać samochód?
- Uhm.
- To pokaż.

Weszliśmy na rzeczoną stronę. Odpaliliśmy quiz. Pytania (sztuk 50) były takie, że Jezus Maria, jedno gorsze od drugiego. Dla rozwiązania i zdobycia cennych punktów korzystaliśmy z dwóch telefonów, komputera i mojego smartfona, w którym wpisywaliśmy odpowiedzi. Całość zajęła nam dwie godziny.

Ale, wiadomo, auto piechotą nie chodzi.

Wreszcie - jest.

Z 50 możliwych punktów zdobyłam 49!!!!!

Boże, co za radość! Może wygram nissana, toyotę albo od biedy skodę! Tyle męki w poszukiwaniu odpowiedzi, baterie w smartfonach zajeżdżone na śmierć, ale co tam! Widzicie już to auto??? Widzicie???

Ha! Odpalam panel z nagrodami i wyświetla mi się to:


- Co to ma być? - wydarłam się na Małżona - dwie godziny się szarpałam o durny popcorn? A gdzie auto? Obiecałeś auto!!!
- Ja???? - zdziwił się niepomiernie - Ja tylko mówiłem, że konkurs jest.
- Kurczę*, zrobiłeś mnie w balona! A ja tu jak głupia* siedzę!
- Przynajmniej masz satysfakcję - odparł wesolutko wychodząc z pokoju.
- W tyłek* se wsadź tę satysfakcję - wrzasnęłam mu na odchodne

No takie rzeczy.
Wiecie co.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty