Teatrzyk Absurdu Rodziny G. (TARG) przedstawia jednoaktówkę pt.:
"Zupa brokułowa - pożywna i zdrowa".
Kuchnia. Kwadratowy stół. Przy stole siedzą dzieci. Matka krząta się w kuchni."Zupa brokułowa - pożywna i zdrowa".
(M)atka - Zuzia jedz zupę!...
(Z)uzia - (gmera w naczyniu) Ale nie dam rady..
(M) - Zupa krem z brokułów. Sama chciałaś. Z groszkiem ptysiowym.
(Z) - (płaczliwie) Ale za dużo tego!
(M) - Przepraszam bardzo. Poszłam ci na rękę i nalałam zupę do tego zabawkowego kieliszka. Zjedz przynajmniej tyle.
(Z) - Nie mogę!
(M) - Bo?
(Z) - (natchniona) Jestem uczulona na brokuły!
(M) - Pffff. Jedz!!!
Zuzia zalewa się łzami.
Wchodzi (T)ato.
(T) - Dlaczego Zuzia płacze?
(M) - Bo nie chce zjeść zupy z brokułów z groszkiem ptysiowym.
(T) (stuka się w czoło) Przecież brokułowa nie nadaje się do jedzenia, fe.
(Z) (cwanym tonem) Słyszałaś? Brokułowa nie nadaje się do jedzenia. Tata tak mówi (odsuwa kieliszek) Nie jem.
(M) - (chwyta kieliszek i rzuca z impetem do zlewu) Świetnie. To może słodycze na pierwsze danie? Batonik czy czekoladkę?!
(Z) - (z nadzieją) A mogę?
(T) - (marszczy surowo brwi) Zuzia, proszę jeść zupę. Brokułowa jest pożywna i zdrowa.
Matka gniewnie mamrocząc wychodzi z kuchni. W tle słychać postukiwanie łyżki o pustoszejący talerz i mlaskanie Krzysia.
Kurtyna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz