Sezon rowerowy czas napocząć.
Krzysztof po królewsku siedzi w dziecięcym trójkołowcu, napędzany siłą mięśni matki.
Zuzanna walczy na "aletoniejestdamskirowerżądamnowego", pedałując rozkosznie powoli, pokrzykując od czasu do czasu "czekajcie! Czekajcie no!"
- A wiesz co? - zagaiła Zuzia, kiedy odbierałam ją z przedszkola - jak pani powiedziała, że po mnie przyszłaś, to tak się poczułam, no taki smak mi przeszedł, jakby .... jakby mi się rzygać chciało.
Znam to uczucie Córko. Serio. Mam tak samo, kiedy wchodzę do waszego pokoju w sobotę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty
-
Zadanie wystawiające cierpliwość i inteligencję rodziców na próbę. Zuzia siedzi i myśli. "salamandra", "naukowcy"...
-
Klasyfikacja filmów według Krzysia: a) filmy nudne ( "Dom" , "W głowie się nie mieści" ) - tzw. filmy drogi; ciągle gdz...
-
Wiadomo, że na świecie są rzeczy szkodliwe. Ziemniaki, makaron, chleb baltonowski oraz whisky z colą. Jednym słowem wszystko, co jest jadaln...
ależ ona szczera.........no po kim to ma?no po kim??
OdpowiedzUsuńJak byłam mała to mieszkałam w mieście Gie. I miałam tam taką koleżankę sąsiadkę. Ulka jej było. To pewnie po niej
OdpowiedzUsuń