Zuzia
- Mamusiu, a na tej wycieczce, co byliśmy w Niemczech, to kupiłam sobie dinozaura i za jeden papierek dostałam dwa papierki i jeszcze grosik! Fajnie, nie?
Pewnie, że fajnie: jeden papierek (20€) minus gumowy smok (4,99€) równa się dwa papierki i jedna monetka (15,01€).
Rozdział drugi
Krzyś
- Mamo, piciu.
- Przynieś mi swój kubeczek, to ci naleję.
- Ty przynieś!
- W sypialni został twój kubeczek. Idź po niego.
- Nie pójdę!!
- Idź po kubek Krzysiu!
- Nie idę!!! Ty ić!!! Iiiiiiiićććć!!!! buuuuuuu!!! Piciuuuuuu!!!!
- Krzysiu, co ty świrujesz? idź po kubek!
- Nie idę, ić ty!!!!!!!
- A to nie idź! Siedź i rycz.
....
- Zuziu? Dasz mi piciu?
- A gdzie masz?
- W sipialni jest kubeciek. Dasz mi?
- Dobrze.
Rozdział trzeci
Małżon
- Przyszła paczka z tą latającą wróżką z okazji dnia dziecka.
- Och, och, puść ją tatusiu! Niech leci!
- Dobra, bawcie się, ja idę do wanny.
Nie ma to jak ciepła woda, z grubą warstwą piany, w ciszy i spokoju. Chociaż przez chwilkę można powspominać Majorkę.
FUUUUCH!!!!
(Włączamy slow motion)
Odwracam głowę w prawo.
Obok mojego ucha przelatuje coś wielkości meganeury wydając głośne buczenie. Odruchowo odchylam się.
Małżon: ŁAAAAAAAAAA...
Zuzia: AAAAAAAAA...
Krzyś: OOOOOOOOO...
(Włączamy tryb normalny)
Coś wpada do wanny i ginie w gęstej pianie.
Małżon: ...AAAAP! CZEMU NIE ŁAPAŁAŚ!!!!!
Zuzia: ...AAAAAAAAA!!! TO TWOJA WINA!! CO NAROBIŁEŚ!!!!
Krzyś: ...OOOOO!! Poooleciała wlóżka!
Małżon: Matka zachowała się jak kominek!!!! Nie rycz!!! Wytrzemy, zaraz wyschnie!!!
Zuzia: UUUUUUUUU!!!! AAAAA!!! TO TWOJA WINA!!!! MAAAAMOOOO!!!! TATA ZNISZCZYŁ WRÓŻKĘ!!! UUUUUUU!!!
Krzyś: Mamo, a Zuzia płacie.
PIERDUT DRZWIAMI.
Poszli.
Ryki oddalają się.
Rozdział czwarty
Ja
Wytrzepuję piasek z butów. Składam ręczniki i ubrania do pralki. Uśmiecham się do pierścionka z majorkańską perłą. Wychodzę z łazienki; jestem bardzo ciekawa, co się działo jak mnie nie było.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz