Niedzielny obiadek u Babci Ali.
Wyelegentowaliśmy się w najlepsze niedzielne ubranie i wyruszyliśmy na darmową wyżerkę.
Z małym pitstopem w lokalu wyborczym.
Ledwo się zdążyłam zalogować do bazy, a już Zuzia niecierpliwie wyrwała mi karty do głosowania i rozsiadła się przy stole.
- Maciarewicz Maciarewicz Maciarewicz -zaintonowała ni z gruchy ni z pietruchy.
- Ciiiiiicho!!! - syknęłam w popłochu. Strzeliłam oczami na boki; na szczęści nikt nie usłyszał - co ty znowu wyśpiewujesz??!!
- No co? To z reklamy - obruszyła się Zuzka - No to gdzie ten krzyżyk mam postawić?
- Tu - wskazałam palcem nazwisko na żółtej liście - tylko ładnie zaznacz, bo inaczej głos może być nieważny.
- Już. A tutaj? Może być tu?
- A broń Boże; nie na tej stronie! Przewróć kartkę! O, tu może być - znowu wskazałam miejsce.
Zuzia uważnie wyrysowała zgrabny krzyżyk i wspięła się na paluszki, żeby wrzucić karty.
- Widzisz Krzysiu - powiedziała głośno - to jest pudło wyborcze.
Ludzie w lokalu zarechotali obleśnie.
- To urna wyborcza - sprostowałam zmieszana.
Nie zmieniło to jednak wydźwięku słów Zuzki.
Bynajmniej może jest coś na rzeczy, pomyślałam smętnie; nie trzeba być politologiem, żeby przewidzieć oczywistą oczywistość.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty
-
Zadanie wystawiające cierpliwość i inteligencję rodziców na próbę. Zuzia siedzi i myśli. "salamandra", "naukowcy"...
-
Klasyfikacja filmów według Krzysia: a) filmy nudne ( "Dom" , "W głowie się nie mieści" ) - tzw. filmy drogi; ciągle gdz...
-
Wiadomo, że na świecie są rzeczy szkodliwe. Ziemniaki, makaron, chleb baltonowski oraz whisky z colą. Jednym słowem wszystko, co jest jadaln...
boska ta Zuzanna!
OdpowiedzUsuńNo i już wiemy, że to pudło pis of szit
OdpowiedzUsuń