W kategorii leń patentowany Krzysztof wygrywa w cuglach. W encyklopedii pod hasłem "leń" powinno widnieć zdjęcie mojego ukochanego Synusia.
Na przykład dzisiaj.
Zjedli obiad, pokręcili się i wymyślili, że chcą deser: Zuzia czekoladę, ja drożdżówkę a Małżon jabłko.
- Krzysiu a ty co chcesz?
- A co jest?
- Nic nie ma. Idziemy dopiero do biedry.
- To idźcie. Zobacz co jest, wróć i mi powiedz a ja wybiolę i pójdziesz mi kupić.
- Ty chyba zgłupiałeś - wyrwało się Małżonowi szczerze.
Krzyś spojrzał na ojca urażony.
- To nic nie potrzebuję jak taki jesteś.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty
-
Wyobrażam sobie, jak wyglądałaby ta rozmowa, gdyby była prowadzona w porządnym, konserwatywnym domu, którego mieszkańcy żyją zgodnie z trady...
-
Po co mamy mają dzieci? Żeby być dla nich wredne! Po co ja się narodziłam z Babi? Bo już wtedy przewidziałam, że w 2009 roku urodzę córkę, ...
-
15 lat temu, kiedy zamieszkaliśmy z Małżonem w jednym mieszkaniu, Teściowie sprawili nam pierwszy prezent do domu - deskę do prasowania. Ni...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz