niedziela, 29 czerwca 2014

Jeść!

- Yyyyyyyyyyyyy - Krzyś tańczy wokół stołu.
- Co on chce?
- Jak to co. Jeść.
- No przecież ma kaszkę - różowa pacia ląduje na łyżeczce.
- Beeeee yyyyyyyyy - teraz już sprężynuje jak piłeczka.
- Co ty wyprawiasz synu?!
- Yyyyyyyyyyyyyy
- No co ty chcesz???
- Pewnie to, co ja mam na talerzu.
- Yyyyyy
- To mu daj.
- Przecież małe dzieci tego nie powinny jeść.
- Eeeeeeee yyyyyyy
- Krzysiu, proszę jeść kaszkę!
- Ooooooooo yyyyyyy
- Jezu, daj mu odrobinę, bo zaraz policja przyjedzie. Ryczy jakby go ze skóry obdzierali!
- Ale nie wolno dzieciom dawać takich rzeczy!
- Yyyyyyyyyyyy
- Ej, mamo, a to jest smaczne z keczupem, wiedziałaś?
- Yyyyyyyyyyy
- Boże! Proszę. Ale tylko odrobinkę!
- Y - mlask mlask.

Oto Krzyś. Smakosz, wszystkożerca, pasibrzuch, bonvivant, łakomczuch, kulinarny terminator.

Człowiek, który się kaszance nie kłania.


niedziela, 22 czerwca 2014

Refleks

Babi jako mistrzyni refleksu i ciętej riposty.

- Dobra. Ja jestem panią Halinką, a ty dziećmi w przedszkolu. Mów jak są.
- Zuzia?
- Obecna
- Gabryś?
- Obecny
- Filip?
- Nie ma. Chory.
- Maksiu?
- Wyjechał. Nie ma.
- Tycia?
- Jest
- Irenka?
- Jest
- Dupa?
- Z tyłu.

Sobótka

Dziś Noc Kupały!

Sobótka!

Chwała chwała Swarożyca
Boga słońca, boga życia
Chwała chwała Perunwica
Boga gromu, boga życia
I Welesa kosmatego
W oku magii ukrytego
Chwała chwała dla Mokoszy
Niech nas Mokosz żywych nosi
Niech brat bratu bracie woła
Dajcie zwierza naszym borom
Niech brat bratu bracie rzecze
Dajcie rybów naszej rzece
Niech brat bratu mówi bracie
Dajcie pokój naszej chacie
A kto wam to palcem wytknie
Niechaj zginie w pierwszej bitwie
A kto was to chce się wyrzec
Niech go zgubi wołchw i żyrzec
Wołchw i żyrzec, wróż i kapłan
Taką tu przysięgę składam:
Strzec prastarej wiary będę
Kłaść obiatę pod waszym dębem
W gaju świętej wierzenicy
Wiary przodków nic nie zniszczy
Wiary przodków nic nie zniszczy.

środa, 18 czerwca 2014

On the road

Gromada dzieci, znanych wtajemniczonym pod kryptonimem Wesołe Żabki, wyrusza na pierwszą samodzielną wycieczkę. Nieco dalej stoją ich zaaferowani rodziciele, miotający się wzdłuż i wszerz autokaru, wchodzący do środka i szpiegujący detale podróży. Na buziach dzieci widoczne były zakłopotanie i zażenowanie poczynaniami dorosłych, ale litościwie nie kazały nam spadać. Jako najbardziej konstruktywną oceniam propozycję taty dziewczynki o krótkim imieniu, aby ruszyć biegiem za autokarem do pierwszego ronda, ale nikt nie pobiegł, a ja wolę robić z siebie pajaca stadnie, a nie solo, toteż nie wdrożyłam inicjatywy w czyn. Czekam teraz do 15.30, kiedy to mali globtroterzy powrócą, żeby móc zrobić Zuzi żenująco rozdzierającą scenę powitania.
No i cyknąć fotkę, af kors.
 
 
 
 
 
 
Update 16.00: było grubo, ale odebraliśmy co nasze!! Yeahhh!!!

sobota, 7 czerwca 2014

Taka impreza!

- Tato, a prawda, że niektóre panie tam cię znały? - zagaja towarzysko Zuzia nad piątkowym obiadem.
- Gdzie? - pyta Małżon.
- No na tej imprezce, na którą mnie wziąłeś.
Odpowiedź zawisa między widelcem a kotletem. Teraz i ja uważnie przypatruję się Małżonowi.
- O czym ty mówisz?!
- Oooooch - żachnęła się Zuza - przecież o tej imprezce, co na niej byliśmy i co się wspinałam. I te panie, no. Znały cię. Nie pamiętasz?!
Po minie małżonka widzę, że kompletnie nie wie, o co chodzi. Marszczy brwi. Wzrok kieruje w prawo. Niemal widać kręcące się w głowie trybiki. Znowu muszę go poratować.
Wzdycham ciężko.
- Festyn szkolny pomagałeś organizować. Chodzi o twoje koleżanki z pracy.
- Właśnie, właśnie - cieszy się Zuzia - Imprezka taka.
- Właśnie - syczę mrużąc oczy - a ty coś myślał?

poniedziałek, 2 czerwca 2014

Namieszało się

Gość w dom to Bóg w dom. Ale mucha (komar) w dom to furia i wrzask.
Od godziny uwijam się po pokoju ze ścierą w ręku próbując dopaść owada.
Muchy to jednak durnowate są - stwierdzam - wlecą takie przez szparę, ale już przez otwarte okno nie wyleci. Ciach szmatą. Ślepe toto czy jak. Ciach. Idziesz tu łachudro czy nie? Łup. Co za wola przeżycia, no no - wyrażam uznanie dla robala.
- Patrzcie dzieci. Mamie się coś w głowie namieszało. Z muchą rozmawia.

Popularne posty