niedziela, 8 listopada 2015

Pytasz, a tu echo

Najpierw szuranie w pokoju dziecięcym, a potem postękiwanie i posapywanie.
- Dobla - to Krzyś.
Zuzi nie słychać.
A potem znowu szuranie.
Wyglądam do przedpokoju i dębieję.

Wynoszą właśnie ze swojego pokoju niedbale zwinięty dywan 1,3×1,8.
Krzyś przodem, Zuzka z tyłu.

- Co wy wyprawiacie???

Popatrzyli na mnie. A potem bez słowa, posapując i szurając wnieśli dywan do pokoju.
Zuzia przodem, Krzyś z tyłu.

Na handel nieśli czy jak?!

1 komentarz:

  1. a może szanowny małżonek był zawinięty w dywanie?nie sprawdziłaś!

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty