Jadą windą: Małżon, Zuzia i Pani w brunatnym Futrze.
Na swoim piętrze Pani pochyliła się, żeby podnieść siatki z podłogi.
- O, tak sobie przypomniałam - zagaiła znienacka Zuzia - widziałam dzisiaj Wielki Wóz czyli tyłek Wielkiej Niedźwiedzicy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz