Natężenie "hrrrrr" powoduje, że człowiek się zastanawia, czy oni wszyscy nie cierpią na jakąś chorobę gardła.
Jednakowoż złota zasada podróżowania brzmi: "nie komentuj innych za granicą, nawet w tak egzotycznym języku jak polski, bowiem nigdy nie wiesz, kto stoi przed tobą i czy przypadkiem cię nie rozumie".
Strzegę tej zasady i uczę jej dzieci, bowiem..., no wiadomo...
Stoimy sobie z Zuzią w długaśnej kolejce po lody. Na głośników na kempingowym minidisco leci wesołe umpa umpa.
- Podoba mi się ta piosenka - mówi Zuzia pląsając zgrabnie między ludźmi w kolejce - sprawdzisz mi co to jest?
Odpalam shazam i po chwili wyświetla mi się takie coś:
- No i?
- No i to jest po holendersku i ma tytuł rar mar war.
- Jak?
- Raar maar waar - mówię przeciągając głoski.
- Co to znaczy?
- Pewnie nic, bo to niemożliwe, żeby istniały takie słowa raar maar waar i to mogło coś znaczyć. Pewnie jakiś żart.
Obie zaczynamy się śmiać.
- To piosenka zespołu Kinderen voor Kinderen - odzywa się za moimi plecami po angielsku jakiś facet - bardzo popularny w Holandii.
Mina mi rzednie.
- Och, to pan jest Holendrem - mamroczę czerwona na twarzy
- Tak
- Eeeeee... a co to znaczy?
- "Dziwne, ale prawdziwe".
- Och.
Nie, nie było żadnej obrazy majestatu, facet nie zbeształ mnie, że nabijam się z jego ojczystego języka, a ja pewnie bym zapomniała o incydencie, gdyby to nieszczęsne raar maar waar nie wpadło mi w ucho.
P. S. Ktoś zna holenderski? Wie o czym jest piosenka?
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNa samym początku jak pierwszy raz usłyszałam ten język obcy to bardzo przypominał mi niemiecki. jednak z czasem jak zaczęłam się go uczyć stwierdzam, że język holenderski jest diametralnie inny. Fajnie pomagają mi w nauce kursy i materiały z https://www.jezykiobce.pl/22-niderlandzki po czym niderlandzki staje się od razu bliższy.
OdpowiedzUsuń