Znowu w sklepie. Znowu wydajemy kasę.
Savoire vivre na wyjście.
Zuzia: Do widzenia!
Ja: Do widzenia!
Krzyś: ....
Ja: Krzysiu, co się mówi?
Krzyś: Auf Wierdersehen! - drze się z solidnym berlińskim akcentem.
Sklepowa: eeeee... do widzenia?
Pani od niemieckiego lubi to.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty
-
Wyobrażam sobie, jak wyglądałaby ta rozmowa, gdyby była prowadzona w porządnym, konserwatywnym domu, którego mieszkańcy żyją zgodnie z trady...
-
Po co mamy mają dzieci? Żeby być dla nich wredne! Po co ja się narodziłam z Babi? Bo już wtedy przewidziałam, że w 2009 roku urodzę córkę, ...
-
15 lat temu, kiedy zamieszkaliśmy z Małżonem w jednym mieszkaniu, Teściowie sprawili nam pierwszy prezent do domu - deskę do prasowania. Ni...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz