piątek, 27 maja 2016

Bezkapciowiec

Podział jest prosty, a dzieci wyuczone: śniadanie robię ja albo Małżon, obiad ja, kolację Małżon.

- Tatoooooooo! - woła Krzyś - Jeść!
- A co chesz jeść?
- Kaszkę blązową.
- Dobra.
Krzyś wyszedł z kuchni, poszedł do pokoju dziecięcego i wrzasnął:
- Ale przynieś mi tutaj!!! Słyszysz?! Tu mi daj!!!
- Dobra tam - mruknął pod nosem Małżon.
- Tato, ja też chcę jeść - podłączyła się Zuzka - Owsiankę mi zrób. I zanieś mi do pokoju.
- Ok. A, jak będziesz szła, to weź przynieś mi jeszcze kapcie.
- A co ja? Służąca?



Puenta: "Zawsze bądź miły dla swoich dzieci, ponieważ to one wybiorą twój dom spokojnej starości". (Phyllis Diller)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty