sobota, 22 marca 2014

Królowa

Jako że dziś sobota toczymy zwyczajowy dialog. Przewijają się słowa-klucze: "twój pokój", "bałagan", "sprzątać", "nawet przejść nie można".
Stoi. Milczy. Pogryza paluszki. Z wolna jej twarz przybiera cwany wyraz.
- Mamo a prawda, że w moim pokoju ja jestem królową?
- Prawda. Właśnie. Jesteś królową i... - odpowiadam nie czując, że jestem wzorcowo prowadzona na mieliznę.
- Jako królowa rozkazuję ci tu posprzątać. 
Wychodzi.
Audiencja skończona.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty